W meczu Premier League, który odbył się na Tottenham Hotspur Stadium, drużyna Tottenham pokonała Fulham rezultatem 2-0. Gospodarze objęli prowadzenie już w pierwszej połowie, utrzymując je do końcowego gwizdka. Anthony Taylor, angielski arbiter, pełnił funkcję sędziego w tym spotkaniu.

Tottenham pewnie pokonuje Fulham na własnym stadionie

Wyczekiwany mecz pomiędzy Tottenhamem a Fulham zakończył się zasłużonym zwycięstwem gospodarzy. Spotkanie, które odbyło się na pięknym Tottenham Hotspur Stadium, przyniosło wiele emocji i wspaniałych akcji na boisku.

Gospodarze rozpoczęli mecz odważnie, starając się narzucić swoje tempo gry i szybko objęli prowadzenie. W 36. minucie to Son Heung-Min wpisał się na listę strzelców, wykorzystując świetne podanie od Richarlisona. Gola tego nie można było nie zauważyć - precyzyjny strzał Koreańczyka pokonał bramkarza rywali, otwierając tym samym wynik spotkania.

W drugiej połowie Tottenham kontynuował swoją ofensywną grę, nie pozwalając rywalom na zbyt wiele okazji strzeleckich. W 54. minucie to James Maddison podwyższył prowadzenie dla gospodarzy, po otrzymaniu świetnej piłki od Son Heung-Mina. Anglik wykorzystał tę szansę i zapewnił swojej drużynie bezpieczną przewagę.

Mecz był pełen walki, a obie drużyny starały się grać jak najlepiej. Nie zabrakło również emocji i kontrowersyjnych sytuacji. Sędzia Anthony Taylor, który prowadził to spotkanie, musiał interweniować kilkakrotnie, rozdając żółte kartki dla piłkarzy obu drużyn. W barwach Tottenhamu kartki obejrzał Pierre-Emile Højbjerg i Guglielmo Vicario, natomiast dla Fulham żadnemu zawodnikowi nie udało się uniknąć upomnienia.

Wynik meczu nie uległ zmianie do końca regulaminowego czasu gry, co oznaczało, że Tottenham odnosi pełne zwycięstwo. Bramki strzelone przez Son Heung-Mina i Jamesa Maddisona dały gospodarzom trzy punkty i powód do radości.

Tottenham przed kolejnymi meczami, które odbędą się z Chelsea, Wolves i Aston Villą, z pewnością cieszy się z osiągniętego rezultatu. Z kolei Fulham, mimo porażki, musi szybko otrząsnąć się z tego meczu i skoncentrować na kolejnych spotkaniach, w których zmierzy się z Ipswich, Manchesterem United i Aston Villą.